Najnowsze wpisy, strona 412


Bez tytułu
24 czerwca 2006, 00:07
kiedy w końcu przyjdzie taki dzień, że już wszystko będzie tak jak trzeba, że nikt nic nie powie złego, że może będę szczęśliwa? ostatnimi czasy coraz częściej w to wątpię, że to wogóle jest możliwe... kurwa, kurwa, kurwa (przepraszam za wyrażenie ale chyba nie potrafię inaczej napisać tego co czuję) jestem smutna i nie mam żadnych chęci do życia, rodzice się non stop kłócą , Tata ciągle pije a Mama już ma tego dość... złożyłam Tacie życzenia, ale kiedy jeszcze nic nie zdąrzyłam powiedzieć Tata już miał łzy w oczach i jakoś tak smutno mi się zrobiło, bo przecież można by wszystko naprawić:(
Bez tytułu
20 czerwca 2006, 23:59
coś mi się wydaje, że dzisiejsza noc znowu będzie nieprzespana i to wcale nie dlatego, że tak mi się podoba... czuje się gorzej niż źle:( może już powinnam zacząć umierać? i po co mi były te prochy przeciwbólowe? ojojoj jak mi źle:(
Bez tytułu
19 czerwca 2006, 23:52

po południu zadzwoniła moja siostra czy byśmy się z nimi nie wybrali nad jezioro w Kryspinowie, Tata oczywiście zadecydował za wszystkich, że nie co mnie wkurzyło i chyba na złość jemu oddzwoniłam i pojechałam z nimi, przynajmniej nie musiałam na nich patrzeć i się wszystkim denerwować... na tą chilę tyle mam do powiedzenia... dobranoc więc

Bez tytułu
18 czerwca 2006, 05:52

coś spać nie mogę... sama nie wiem dlaczego a za 40 minut i tak budzik zadzwoni więc wiele czasu już nie zostało... cieszę się, że przynajmniej ten jeden dzień miło spędzę a co do spania to jeszcze odrobię najpierw w autobusie miejskim a potem w busie:)

Bez tytułu
18 czerwca 2006, 00:01
jutro wycieczka, może nawet sympatyczna, nie daleko ale zawsze to coś innego niż smętna mina Taty (dzisiaj siedział cały czas przy komputerze nie pomagając nam nic, ani w zakupach ani w sprzątaniu ani w gotowaniu, jakoś tak dziwnie warczał a my nie do końca wiedziałyśmy o co mu chodzi... myślę, że jutro będzie ciekawie... dobranoc, bo już za chwileczkę zmykam pod kołderkę, pytanie tylko jak można zasnąć kiedy za oknem szaleje przepiękna burza, kiedy pioruny biją tak, że aż całe niebo staje się jasne a chwilkę potem następuje też nie mały grzmot? mniejsza z tym ale powiem Wam,że czasem wystarczy zrobić kilka zmian; zmian, które powinno się robić przeciętnie raz w miesiącu i od  razu poprawia się humor;)) dzisiaj właśnie miałam taki dzień, naprawiałam wszystko co wydawać by się mogło, że mogę sama naprawić (zmian tych oczywiście dokonywałam na samej sobie i nie ukrywam, że dobrze się z nimi czuję) dobranoc teraz już naprawdę...