03 grudnia 2004, 19:11
chyba złapałam doła, ogromnego doła, niby bez powodu ale tak się przecież nie da:( wszystko jest nie tak, wszyscy na siebie wrzeszczą - nawet o najmniejsze gówno) nie chcę tak żyć, nawet dostałam opierz o to, że poszłam z psem kiedy zaczął o to prosić a gdybym nie poszła to byłoby jeszcze gorzej, spacer w sumie dość długi był jak na taką pogodę, bo 45 minut to mało nie jest o tej porze roku ale dużo przyjemniejszy był niż siedzenie w tym pokichanym domu... akiedy wróciłam nikt nawet nie zauważył, że mnie dłużej nie było... nie chcę tak już ale cóż mogę zrobić, żygam już tym wszystkim :(:(:( na prawdę mam juz dość...