Najnowsze wpisy, strona 480


Bez tytułu
10 kwietnia 2004, 23:29

niby święta a jednak jedno wielkie gówno... znowu ktoś gdzieś poszedł a potem wrocił, wrocił jako ktoś zupełnie inny (bynajmniej nie w dobrym tego słowa znaczeniu) a Kaczmarki od nas odszedłi już nie ma okazji do powrotu i jak tu nie być smutnym lubiłam go, nawet bardzo... pokój jego duszy:(

:((((((
04 kwietnia 2004, 22:57

stało się, kurawa wzięło się i się stało... ktoś gdzieś pozostał sam a co poniektórzy mowią: "taka fajna data dzisiaj 04.04.04" i godzina też 04:... najpierw świeczki w oczach a potem płacz, taki całkiem nie do opanowania, jednym słowem wieczór z głowy, a potem jeszcze dla dobicia dowiedziałam się, że lepiej będzie jeśli nie pojadę na pogrzeb, a dlaczego? BO BEDĘ PŁAKAĆ... a mnie się wydawało, że na pogrzebie płakać to nie jest coś złego - widać pomyliłam się, ale po raz kolejny cieszę się, że zdąrzyłam... że zdąrzyłam się "pożegnać" warto było zobaczyć uśmiech na Jej twarzy kiedy mnie zobaczyła, bo kogo jak kogo, ale mnie się nie spodziewała tam zobaczyć... ktoś gdzieś będzie miał posrane święta i życzenia przez telefon nic nie pomogą choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę... dzisiaj prędko nie zasnę (nie pierwszy już raz i na pewno też nie ostatni)

Bez tytułu
03 kwietnia 2004, 22:55

jak ja nie nawidze życia, nie nawidze patrzeć jak ktoś odchodzi pomimo tego, że wcale tego nie chce... patrzeć jak schodzi z kogoś powietrze, wtedy nie pozostaje nic innego jak tylko... a ty stój i patrz na to spokojnie, bo i tak pomóc nie możesz, nie chce takiego życia

:(
30 marca 2004, 22:12

kurwa, jak człowiek ma doła to trzeba go zakopać pod ziemie może akurat zapuści korzenie i nie będzie mógł sie wydostac z samego dna więc już tam zostanie... wlaściwie po co ma się podnosić skoro i tak zaraz znowu "ktoś" go zdepta?? po co kurwa żyć, chyba tylko po to żeby inni mogli sobie poużywać... nikt nie wie jak popierdolone jest moje tak zwane życie, nikt nie wie jak bardzo prosze Boga o to by zabrał mnie do siebie, ale jakos nie chce wysłuchać moich próśb, a szkoda na prawde szkoda, najchętniej zamieniłabym się na życia, bo z rodziną tylko na zddjęciu wyglada sie tak pięknie... (az mi łezka popłynęła) pieprze to

Bez tytułu
27 marca 2004, 00:39

kurwa, doła mam takiego, że sie w pale nie mieści, szkoda tylko, że wszystkie wieżowce są takie niskie... niby dlaczego zawsze życie ma mnie zaskakiwać? chciałabym choć raz, jeden jedyny raz zaskoczyć życie tak jak ono mnie zaskakuje, choć raz sprawić mu tak samo przykrą "niespodzianke"... nie mam na tyle odwagi, niestety nie mam odwagi:( smutno mi jest