13 listopada 2004, 22:35
wszystko się kurwa pierdoli a ja na prawdę już tego nie wytrzymuję... kiedyś wszyscy byli tacy szczęśliwi a teraz nikt już nie jest, może warto by bylo się nad tym zastanowić? pierdolę takie życie:(:(:(:(:(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
wszystko się kurwa pierdoli a ja na prawdę już tego nie wytrzymuję... kiedyś wszyscy byli tacy szczęśliwi a teraz nikt już nie jest, może warto by bylo się nad tym zastanowić? pierdolę takie życie:(:(:(:(:(
wsłuchałam się dzisiaj w tekst piosenki, który jakoś tak nawet nawet przypadł mi do gustu, choć sama się dziwię, bo nie jest zupełnie w moim stylu... nie bój się chodzenia po morzu, nieudanego życia, nie udanego życia, wszystkiego najlepszego... itd. itd. dzisiaj znowu nowy dzien więc całkiem nowe kłótnie (nie powiem żebym usłyszała powód, po prostu darcie się na siebie) a może teraz tak się żyje? nie wiem, ale coraz bardziej jestem przekonana, że ja się do tego zupełnie nie nadaję, mój świat miał wyglądać zupełnie inaczej... nie tak miało być :(
kurwa, co to był za dzień... wcale nie fajny, po raz kolejny usłyszałam chamska kłótnie, kłótnię ludzi, którzy przecież kiedyś tak bardzo się kochali, którzy kiedyś na prawdę mieli o czym rozmawiać i to jeszcze nie tak dawno... i znowu mi smutno, łezka zakręciła mi się w oku kiedy weszłam i usłyszałam ich wpaniałą rozmowę... już nie mogę ale tego też nikt nie zauważa (nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z tego, że mam tego pokichanego bloga, na którym i tak nic dobrego nie piszę, ale przynajmniej mogę śmiało powiedzieć co mi na sercu leży bez obawy, że przeczyta go ktoś kto czytać go nie powinien) chcę być już po drugiej stronie, bo tam podobno jest piękny świat, tak bardzo tego chcę...
a jednak poszłam dziś "wieczorem" na cmentarz, ale nie udało mi się iść samej... miałam ochotę sobie troszkę popłakać ale nie wyszło...
"spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą, zostają po nich buty i telefon głuchy..." nie można miłości odkładać na później, bo później jest już za późno... jakoś tak bardzo smutno mi dzisiaj było kiedy staliśmy nad grobami najbliższych w innych miastach ponieważ... właściwie nie wiem dlaczego, a może dlatego, że wszyscy odklepali tylko modlitwę i poszli dalej a ja zostawałam sama i miałam łzy w oczach...
może później coś dopiszę, choć przekonana nie jestem, bo weny za bardzo nie mam