Najnowsze wpisy, strona 405


Bez tytułu


03 czerwca 2007, 20:25

jakoś mi tak dziwnie, nie wiem tylko czy dlatego, że pogadałam sobie trochę z siostrzyczką czy jakiś inny powód jest, głupie uczucie nie wiedzieć dlaczego tak się czuję, rozmowa niby rozluźniająca, bo taka może trochę o niczym? może... uświadomiła mi, że "nie mam" przyjaciół, faceta, że w zasadzie nie mam nic i jakoś tak dziwnie mi teraz... a w szkole co? z fizyki 4, nie wiem jakim cudem ale jest, kobieta kazała nam na końcu we trzy wejść i zapytała mnie wprost jaka ocena by mnie satysfakconowała, ja na to ze znakiem zapytania 4? a ona na to, że nie będzie nawet ze mną rozmawiać, bo to nie miałoby i tak najmniejszego sensu, gdyż z całą pewnością umiem wszystko to co umieć kazała i prace też ponoć wszystkie ładnie pisałam a w dodatku prześlicznie na zajęcia chodziłamwięc nie mogłaby mnie zawieść...mówiąc to wstawiła mi ocenę z wielkim uśmiechem na twarzy i nie powiem żeby mnie to nie uciesyzło, zawsze jest miło się dowiedzieć, że ma się pozytywną ocenę bez egzaminu... co więcej? nie wiem, bez zmian, brakuje mi czegoś ale jakoś tak chyba sama nie potrafię się określić, muszę się więc pomęczyć trochę z własnymi myślami, z tym co mam i czego mi od jakiegoś czasu brakuje, może akurat coś wymodzę? kto to wie...

Bez tytułu


02 czerwca 2007, 21:58

poszło:) słabo, bo słabo ale co tam? njważniejsze, że mam z głowy, to jeszcze nie koniec z tym dziadostwem więc w przyszłym roku będzie dużo lepiej (a przynajmniej taką mam nadzieję) po południu dzieciaki mnie jak prawie zawsze wykończyły, bo znowu dałam się wyciągnąć na spacer... Marta bijePawła, ten się broni jak może ale szans najmniejszych nie ma, nie wiedziałam, że jeden powiedzmy godzinny spacer może mnie tak wykonczyć... a jednak;) ale jużmi lepiej, jakby troszkę odżyłam już:)

Bez tytułu


01 czerwca 2007, 23:37

szaro ale ciepło, poźnym południem nawet udało mi się wyciągnąć Rodziców na spacer, początkowo nie bardzo mieli ochotę iść ale jak powiedziałam, że idę sama to się od razu poderwali, taka mała rzecz a cieszy:) dobre i to, a jutro szkoła (brryyy...) ale będzie dobrze... a apropo spaceru, przez las do tesco i powrót łąkami, oczywiście bez piwka się nie obyło ale jakoś nie bardzo dzisiaj co poniektórym zaszkodziło, czasem taki spacer może być fajny

Bez tytułu


01 czerwca 2007, 20:55

jutro kolejny egzamin, nie wiem czy coś na niego umiem ale to już jutro się okaże... jestem za bardzo zmęczona żeby jeszcze dzisiaj się czego kolwiek uczyć, poza tym co ma być to i tak będzie:) może później coś więcej dopiszę, bo teraz padam już... ale jak wezmę zimny prysznic to będzie dobrze...

Bez tytułu


31 maja 2007, 23:21

udało się wyjść  17, czyli tak jakby nie patrzeć w miarę punktualnie:) niby z jakiej okazji mam siedzieć codziennie dłużej niż powinnam? i tak przychodzę codziennie na 8 zamiast na 9 więc chociaż wyjść mogę normalnie, nie? oczywiście, że tak:) szarobury dzień bynajmniej nie z powodu jakiegoś tam nie najlepszego czy też najlepszego humoru, poprostu szaro, buro i ponuro, deszcz, deszcz czasem z ledwo widoczną odrobiną słońca, senny dzień od samego rana, tak senny, że wieczorem obie usnęłyśmy na filmie, nawet nie wiem o czym był, bo się wciągnąć nie zdąrzyłam:) pikuś, czasem i tak bywa...