Najnowsze wpisy, strona 473


Bez tytułu
09 listopada 2003, 23:17

jutro zapowiada sie ciekawy dzien, bo siostra wyjezdza na dwa dni a ja zostaje... a moze to i lepiej-kto to wie? mniejsza z tym, kolejny dzien minal i byl tak samo smutny i samotny jak kazdy poprzedni wiec nie bede go jakos szczegolnie opisywac...

A wczoraj mnie tu nie bylo wiec teraz wtrace dwa slow na temat soboty, bylo tak: umowilam sie z przyjaciolka (i jej facetem z reszta tez) na rynku i dosyc sporo sie spoznili, ale kazdemu sie moze zdarzyc, i co? no i nie uslyszalam zadnego wytlumaczenia, ale za to dostalam od niej (-ch) torebke cukierkow (ode mnie dostala taki sam prezent i sie ucieszyla, ale sie nie spodziewalam), milo  ze pamietali o moich urodzinach ale i tak do domu wrocilam jakos dziwnie smutna

ta notka cos mi sie nie podoba, byc moze dlatego, ze nadaje na moich przyjaciol a moze sama nie wiem dlaczego, jutro postaram sie cos lepszego i dluzszego napisac, moze akurat mi sie uda?

hmmyyy...
08 listopada 2003, 00:47

nie wytrzymalam i odezwalam sie, ale to nie tak jak Wam sie wydaje

to nie problem typu "zakochalam sie i nie wiem co dalej robic" nie, nic z takich rzeczy...

czasami bywa tak, ze z kims sie rozstajesz i nie wiesz potem jeszcze przez bardzo dlugi czas co ze soba robic,

chcesz zapomniec a jednak zalezy ci na tym zeby wszystko zostalo

a mnie juz brakuje sil do bycia wlasnie w takim stanie "nie wiem czego chce"

tak bardzo sie zdazylam przyzwyczaic, ze teraz brakuje mi ciebie

a wydawaloby sie, ze juz tyle czasu minelo

nic z tym nie zrobie bo i tak zle i tak nie dobrze

ale mysle, ze ty wiesz, ze bede cie kochac do konca zycia

nie ma to jak kolejny juz raz dowiedziec...
06 listopada 2003, 22:52

jak mam miec usmiech na twarzy, skoro caly czas dowiaduje sie, ze znowu cos zrobilam ale

do cholery ja juz mam 22 lata a zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie chcial zeby wszystko bylo po jego mysli...

ja tak nie moge a moze bardziej nie chce...

a dzisiejszy dzien byl kolejnym z serii tych do dupy:(

a jednak jestem
04 listopada 2003, 23:39

tak myslalam, ze jeszcze tu bede, choc mialam wielka ochote pozegnac sie juz... tak na zawsze

ale doszlam do wniosku, ze skoro innym wszytsko sie uklada to mnie moze tez sie ulozy

az sama sie dziwie, ze gdzies we mnie jednak jest troche optymizmu,

ktory wydostal sie gdzies na zewnatrz z najglebszego zakamarka mojej duszy

prawda jest taka, ze chyba sama nie wierze w to co pisze, przykre to jest i dobrze o tym wiem

a moze akurat jutro sie obudze i wszystko bedzie inaczej...

wroce tu jeszcze nie jeden raz...

 

Bez tytułu
03 listopada 2003, 22:43

no i nie uda mi sie juz nic wiecej dzisiaj napisac, bo oczy same sie zamykaja i nie ma na to zadnaj rady a moze to nawet i lepiej???

dobrze ide, bo dzisiejszy dzien napala mnie zlymi nstrojami, ale na to juz niestety nic nie poradze

a do tego jeszcze na domiar zlego wszyscy o wszystko maja do mnie pretensje az plakac sie chce, bo nie maja sie do kogo przyczepic... dlaczego by sie na jednej osobie nie skupic skoro i tak juz jest zdolowana? mam ochote wrzeszczec a tu nie da sie

jestem w wielkiej dziurze, z ktorej jakby nie ma wyscia

bo jesli ktos nie poda ci reki to nie masz sie czego chwycic chocby po to zeby sie wydostac na zewnatrz

pieprze ten caly interes i zycie tez choc wiem, ze nie powinnam

miejmy nadzieje, ze jutro jeszcze sie tutaj pojawie

a gdyby nie to sorki wszystkich za wszytsko...