15 lipca 2005, 00:05
tak się składa, że jutro jest wieczór panieński mojej siostry... niby nic a jednak coś, nie bardzo mam ochotę na nim być ale co tam, jakoś przetrzymam (chyba), a dzisiaj jestem na nogach od godziny 5.17 - taka dzielna jestem:) ale nie będę już dłużej siedzieć skoro jutro nieprzespana nocka się szykuje...