Archiwum 03 września 2006


Bez tytułu
03 września 2006, 23:40

kolejny samotny dzień, niby z rodziną a tak jakbym była zupelnei sama... pół dnia kisili się przed telewizorem a ja usiłowałam ich namówić na jakiś wypad, w końcu pojechaliśmy do jakiegoś marketu, w którym się nasłuchałam, że dziwna jestem, bo nie chce sobie kupić takiej "fajnej" bluzki... moja Mama się chyba nie nauczy, że jestem "dorosła" i nie trzeba mi palcem pokazywać co mam sobie kupić TYm bardziej, że to co pokazywała nie było w moim stylu i znając życie poszło by do szafy na wieki wieków:( a jutro znowu poniedziałek, chyba cały tydzień będę musiała do 17 siedzieć, bo ostatnio ciągle o 16 wychodziłam... uhhhh

Bez tytułu
03 września 2006, 00:41

nie byłam w pracy ale dnia "wolnego" też nie miałam... nie było tak źle, tyle, że dość męcząco, bo gdy ktoś nie może iść w górę własnym tempem to się męczy a do tego co chwilę słyszałam, dlaczego nie idziesz tam gdzie ja? dlaczego nie machasz rzwawo rękami? dlaczego nie chcesz pić/jeść? chciało mnie trafić ale przeżyłam... uffff wszystko pikuś, bo ja jestem najmniej obolała ale przykro mi było, że nawet mnie nie zapytali czy mam jakieś plany na dzisiaj...;( dobranoc znów