Bez tytułu
29 lipca 2007, 21:59
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
hmmyyy, co by tu znowu(...)? jeśli napiszę, że kolejny raz nie mam żadnej koncepcji to myślę, że nie skłamię, w pracy spokojnie choć sama nie wiem dlaczego dość męcząco, ale lepsze to niż siedzenie i nudzenie się, nie? głupie pytanie, oczywiście, że lepiej tak ale mniejsza z tym, w domu bez zmian czyli też spoko, wystarczy? na tą chwilę będzie musiało:) nic nie mam, zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem... wena nie wiedzieć czemu ale też poczuła się zdmuchnięta, dobra, tyle, koniec na dzisiaj (chyba)
siedzę sobie w ciemnym pokoju patrząc w granatowo-burzowe niebo, krople deszczu dzwonią o parapet tak mocno, że nie wiem czy łatwo będzie zasnąć ale nie przeszkadza mi to, lubię tak, być w domu kiedy na zewnątrz hula wiatr, pioruny biją a krople deszczu tak sympatyczne tworzą dźwięki, jak zwykle zaczęłam być może za dużo myśleć, myśleć o tym, że gdyby był obok mnie ktoś, kto przytuliłby mnie teraz mocno to było by fajnie, ale póki co widoków na to nie ma... przez chwilę zastanawiałam się też czy powinnam włączać komputer ale stwierdziłam co mi tam? żyje się raz... może to i dobrze? na pewno, inaczej nie było by tej notki, nic by zapewne nie było, i znowu sobie cichutko śpiewam: cykady na cykladach, cykady na cykladach w nocy gdy gwiazdy spadają a dyskoteka gra... maanam, zielone życie ma igorek, zielony w nocy miał dziś sen, igorka plany są zielone i wszystko inne zresztą też... zaczynam się rozkręcać, powinnam się bać o siebie? eee tam:)