Najnowsze wpisy, strona 318


Bez tytułu2


06 stycznia 2009, 13:52

roznosi mnie dzisiaj, przed chwilą rozwaliłam myszkę, ale wcale mi dzięki temu nie ulżyło, myśli o wyskoczeniu gdzieś daleko - może by to pomogło, pytanie tylko czy mnie? nie sądzę, złapałam kolejnego doła, chociaż nie ukrywam, że od ostatniego minęło kawałek czasu... nie chce mi się być, żyć, żygać jedynie mi się chce ale co z tego? uhhhh mam dość i prawie ale sama nie wiem czego

Bez tytułu.


05 stycznia 2009, 10:47

jednak to nie Antoś... ale i tak źle nie jest i nie będzie:)

.


22 grudnia 2008, 14:05

po jutrze wigilia, prezentów nie kupujemy więcej, smutno troszkę może mi być ale pocieszam się, że tylko troszkę w końcu to będą "wesołe Święta" kichał pies, dzień jak codzień... wszystkim dookoła składam życzenia: ciepłych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia...

:)


07 grudnia 2008, 09:35

jak ja to uwielbiam, zapisywanie notki po raz drugi, uhhh!! mniejsza z tym

generalnie u mnie wszystko prawie po staremu, szczęśliwi jesteśmy nawet nie mając kontaktu z moją Rodziną, nie będę nikogo na siłę uszczęśliwiać, myślałam, że po rozmowie z Mamą kilka rzeczy się wyjaśni ale dupa, wręcz przeciwnie, powiedziałam jej wszystko co i jak jest, że jestem szczęśliwa i ogólnie, że jest bardzo fajnie a ona mi trzasnęła słuchawką, przykre, ale co ja mogę zrbić? zdrowi jesteśmy, rośniemy, mieszkać gdzie mamy więc nie narzekamy, pracujemy oboje i zarabiamy nie małą kasę święta spędzimy z teściami ale źli nie są więc narzekać też nie mogę, jedynie rzykro trochę, że z moimi kontaktu zero, ale na szczęście mam siostrę, którą mogą teraz dopieszczać za nas obie, kasę jej sypią z każdej strony ale wali mnie to, bo nam jej też nie brakuje chociaż moim Rodzicom wydaje się, że poszłam do "biednej" rodziny, przykro to mówić, ale jestem w niej szczęśliwsza niż byłam z Nimi przez 27 lat, dobra, tyle póki co wystarczy, lecę na śniadanko jakieś, potem kościółek i tyle...

:(


21 listopada 2008, 12:21

nie lubię takich dni jak ten dzisiejszy, wchodzę na pocztę, widzę maila od człowieka, który jest mi bardzo bliski i co? i opiernicz przeogromny w nim, aż mi się łezka polała ale umówmy się, że to pikuś jest... mam wrażenie, że wszystko znowu jest dd chociaż wiem, że to nie do końca tak, przykro mi a za dosłownie 4y minuty muszę wrócić na kasę udając, że wszystko jest ładnie i pięknie, nie lubię tak, ale pieprzę już wszystko, tą zakichaną pracę też...:( a tak poza tym to wczoraj byłam u lekarza i wszystko dzięki Bogu jest ok