Archiwum marzec 2006, strona 3


Bez tytułu
13 marca 2006, 23:16

dzisiaj śniły mi się jakieś dziwne sny... (już dziwne było to, że wogóle coś mi się przyśniło) w każdym razie jakoś tak podejrzanie szczęśliwa się obudziłam, bo miałam wrażenie, że spotkam tego kogoś, kto mi się przyśnił, nie wiem kim był i skąd się wziął w moim śnie, ale pamiętam, że siedział ze mną na jakimś parapecie i przy okazji chyba uczył dzieciaki w-f'u a ja patrzyłam w niego jak w obrazek (on we mnie z resztą też)... jednak nic się dzisiaj w związku powyższym snem nie wydarzyło, chłopak miał ciemne, krótkie włosy i wogóle jakiś taki chyba nawet przystojny był... idąc ulicą chyba nieświadomie się rozglądałam za choć trochę podobnymi do niego, ale efektów niestety żadnych nie było, tak bardzo chciałabym być szczęśliwa:( naprawdę...

Bez tytułu
13 marca 2006, 00:01

dzisiaj miałam siostrę ze szwagrem na obiedzie, poza tym nic szczególnego się nie działo... kiedy wyszłam z psem znowu w moim pokoju zapaliło się światło a mama była w łazience, Tata znowu szukał mojego portfela, ale się "wycwaniłam" i teraz chowam swoja torebkę, bo nie chcę żeby pił:( kładę się już... dobranoc 

 

 

Bez tytułu
12 marca 2006, 00:01

dzisiaj trochę sobie myślałam nad sobą i wszystkim tym, co się dzieje w moim życiu... do żadnych konkretnych wniosków chyba nie doszłam nie mniej jednak miałam o czym myśleć: dlaczego nie jest tak jak było kiedyś? dlaczego Tata ciągle grzebie w moim portfelu w poszukiwaniu kasy na piwo? dlaczego ciągle jestem sama? itd. itp. chyba zadałam sobie za dużo pytań, na które znałam zbyt mało odpowiedzi... a jutro mecz (Cracovia - Wisła), więc Tata (jako stary kibic Wisły straszliwie podniecony i z tej okazji, że na mecz nie pójdzie zapowiedział, że w dniu jutrzejszym od godziny 13.30 nie będziemy miały prawa się odezwać, bo będzie mu to przeszkadzało w oglądaniu... siostra ze szwagrem w związku z powyższym też jutro będą; a może nie będzie tak źle? już za nie tak długo się o tym przekonam;) dobranocka więc wszystkim i wszystkiemu... A nóż mi się przyśni coś miłego (może będę mieć jakiś proroczy sen a w nim kogoś, kto być może chciałby spędzić ze mną, choć maleńki kawałek życia??) zaryzykuję i położę się już... dobranoc więc już tak ostatecznie

 

 

 

Bez tytułu
10 marca 2006, 23:32

nie wiem znowu, jakim cudem, ale wczorajsza dłłługgga notka się nie zapisała:( a była jak zwykle o tym jak mi źle, po trosze chodziło o dzień kobiet, po trosze o ogólne samopoczucie... Tata znowu gryzie i wszystko jak zawsze jest "moją winą" powiedzmy, że o tym, co było złego to nie wspomnę... jutro znowu idę do pracy:(

Bez tytułu
06 marca 2006, 22:24

dzisiaj rano słońce tak pięknie świeciło, że aż mi się na duszy cieplej zrobiło, jednak chwilę później przyszła wielka chmura i je zasłoniła:( potem znów pojawił się straszny ból głowy i mroczki przed oczami… mimo wszystko dzień można powiedzieć, że był udany (choć nie wydarzyło się nic, co mogłoby o tym świadczyć) a może to tylko ja jakoś tak bardziej optymistycznie do niego podeszłam? kto to wie?