Najnowsze wpisy, strona 379


Bez tytułu
03 września 2006, 23:40

kolejny samotny dzień, niby z rodziną a tak jakbym była zupelnei sama... pół dnia kisili się przed telewizorem a ja usiłowałam ich namówić na jakiś wypad, w końcu pojechaliśmy do jakiegoś marketu, w którym się nasłuchałam, że dziwna jestem, bo nie chce sobie kupić takiej "fajnej" bluzki... moja Mama się chyba nie nauczy, że jestem "dorosła" i nie trzeba mi palcem pokazywać co mam sobie kupić TYm bardziej, że to co pokazywała nie było w moim stylu i znając życie poszło by do szafy na wieki wieków:( a jutro znowu poniedziałek, chyba cały tydzień będę musiała do 17 siedzieć, bo ostatnio ciągle o 16 wychodziłam... uhhhh

Bez tytułu
03 września 2006, 00:41

nie byłam w pracy ale dnia "wolnego" też nie miałam... nie było tak źle, tyle, że dość męcząco, bo gdy ktoś nie może iść w górę własnym tempem to się męczy a do tego co chwilę słyszałam, dlaczego nie idziesz tam gdzie ja? dlaczego nie machasz rzwawo rękami? dlaczego nie chcesz pić/jeść? chciało mnie trafić ale przeżyłam... uffff wszystko pikuś, bo ja jestem najmniej obolała ale przykro mi było, że nawet mnie nie zapytali czy mam jakieś plany na dzisiaj...;( dobranoc znów

Bez tytułu
01 września 2006, 00:00

ciekawe ile godzin jutro będę pracować, mam nadzieję, że uda się wyjść o 16 (wiem, że może jestem nie fair, bo J. siedzi codziennie do wieczora a ja wychodze o 16 ale nie czuję żebym miała po co zostawać, bo i tak do ksera nikt nie przychodzi a teoretycznie innych rzeczy nie robię więc umówmy się, że mam czyste sumienie...) dobranoc? eee tam, a siostrzyczka dzisiaj była znowu na usg i potwierdziło się, że będzie Majeczka, podobno jest większa "o tydzień" niż teoretycznie powinna być i waży nie cały kilogram a już w niedzielę się z nimi wszystkimi zobaczę;)

Bez tytułu
31 sierpnia 2006, 00:01

kolejny dzień minął pod znakiem zapytania co znowu Tata wymyśli... od kilku dni znowu mu odbija i złości się o każdą dobnostkę:( do pracy sam nie pójdzie a to, że "znowu" chwyciłyśmy się kolejnej pracy też jest nie fajne, sam nic nie zrobi, poszukać jakiejś roboty mu się nie chce a my mu tego nie powiemy, bo znowu będziemy złe i nie dobre, bo mówimy mu co ma robić... uhhh, kredyty nie są fajne a Mama zaczyna niewydalać finansowo,  Tata natomiast pomimo tego, że nie pracuje kasę zawsze ma, jak nie z Mamyto z mojego portfela, nie zdarzyło się jeszcze żeby się piwa nie napił, na to zawsze go stać:( oszczędza dosłownie na wszystkim żeby tylko jakieś siuchy wypić, bo nie wiem czy coś co koztuje 1,80 zł można wogóle nazwać piwem, porąbane to wszystko:( Mama się stresuje, bo przykro jej jest kiedy wraca po całym dniu pracy do domu a Tacie nawet nie chce się wstać żeby zapytać "cześć, jak Ci minął dzień?" zawsze musi dołożyć swoje trzy grosze a tak nie wiele trzeba żeby na twarzy pojawił się choćby nawet malutki uśmiech...

znowu :(
29 sierpnia 2006, 23:57

to będzie krótka notka, właściwie tylko jedno zdanie, bo jest taki dzień i każdy tak ma, że czasem jest źle i jakoś nie tak... znowu mnie to dopadło:(