Archiwum 28 maja 2022


Miałam nic nie pisać,
28 maja 2022, 21:21

bo właśnie zaczęłam jeść ten tzw. niby obiad, oczywiście jak to ja zamiast zacząć od zupy to zaczęłam od makaronu ale póki co wcale mi to jakos bardzo nie przeszkadza... Tak sobie usiadłam i pomyślałam Słonko Ty moje o mojej ukochanej Babuni, która kiedy robiła taki makaron (tyle, że moja Babusia kupowała tylko jajka o ile ich od jakiejś koleżanki nie dostała i mąkę a wszystko robiła własnymi rękami... To był smak, którego do końca życia nie zapomnę) i tak usiadłam i zaczęłam sobie sama do siebie wspominać moją kochaną Babuni i zrobiło mi się tak jakoś cieplutko na duszy... Później postaram się jeszcze coś napisać ale niczego nie obiecuję...

Twoja zawsze bardzo kochająca i teskniaca za Tobą przeogromnie Mamusia... 

Już prawie 20...
28 maja 2022, 19:53

A ja właśnie wracam do tego tzw. "domu", bo nie mam innego wyjścia... Przed chwilą wsiadł obok mnie i stoi młody chłopak z głośnikiem i mikrofonem w ręce i zaczął śpiewać jak bardzo mu życie dokopało... A ja niestety zrozumiałam cały tekst Jego niestety przepięknej aczkolwiek bardzo smutnej piosenki i popłakałam się na samym końcu a On biedny przechodząc obok mnie i zbierając pieniądze na życie powiedział do mnie widząc moje łzy na twarzy: "nie martw się, wszystko będzie dobrze" i mam nadzieję, że Jego słowa się sprawdzą... Bo jeśli nie to go znajdę;) przeszedł kawałek dalej i zaczął śpiewać ciąg dalszy. I jak tu nie nie zacząć wierzyć w ludzi??? Zuzienko, Lusienko, Łusienko i Adusieńko, bardzo Was kocham i tęsknię za Wami przeogromnie...

Wasza Mamusia