Archiwum 05 stycznia 2008


...
05 stycznia 2008, 20:57
możecie mi pogratulować, 4y z majcy;), ale co mi z tego jak i tak mam wrażenie, że moje życie nie jest warte złamanego grosza... niby zrobiło mi się lepiej po tym egzaminie, ale potem znowu były jakieś jazdy, gdzie znaleźć sens takiego pieprzonego życia?:(
..
05 stycznia 2008, 00:45
zapomniałam, znowu okazałam się być "potworem", nie wiadomo skąd się na pulpicie wzięło 7 jednakowych skrótów do jakiegoś pieprzonego programu, oczywiście ja je musiałam instalować, bo nikt inny przy tym komputerze nie siedzi, co tam, że nie mam z tym nic wspólnego? najlepsze jest to, że przypuszczam kto to zrobił i właśnie ten ktoś największe pretensje miał, potem Mama zaczęła się czepiać, że ciągle wypełniam jakieś ankiety i kończy się to tak, że przysyłają mi potem różne dziwne karty i nie tylko... pewnie, tak jest najprościej... dobranoc
.
05 stycznia 2008, 00:00
szczerze? nie wierzyłam, że zdam ten cholerny egzamin... a jednak:) może to głupio zabrzmi ale zdałam go jako jedyna – przypuszczam, że pomogło mi to, że byłam pół godziny wcześniej, część rzeczy ona powiedziała za mnie ja się tylko zgodziłam, trochę głupio mi było momentami ale co mogłam zrobić? najważniejsze, że kolejny egzamin do przodu jestem, jutro kolejny a w niedzielę bodajże jeszcze dwa... podobno będzie dobrze