Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11
|
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum 11 grudnia 2007
może szybko zmieniam zdanie, wiem... już się lepiej czuję:) jakoś tak jakby bardziej spokojnie, zobaczymy co będzie jutro. jak to zobaczymy co będzie jutro? przecież jutro będzie środa i tylko tylebędzie dobrze...;)
kolejny raz sobie siedzę, kolejny raz nic nie robię, trochę jakby mam stracha przed jutrzejszym dniem, wiem, że nie powinnam a jednak, tzn. nie jest tak, że się boję o nie wiadomo co, chyba szkoda mi będzie jeśli któremuś z nas coś nie spasuje, a dupa, spasuje, trzeba myśleć pozytywnie (jakie to do mnei niepodobne), będzie dobrze – wierzę w to więc tak będzie, cieszę się, że wydarzy się coś innego niż każdego popołudnia...
coś innego chciałam tu napisać ale co to było? za cholerę sobie nie przypomnę...