Archiwum czerwiec 2007, strona 1


Bez tytułu
23 czerwca 2007, 23:15

w Krakowie dzisiaj wianki, troszkę zespołów, sztuczne ognie i znowu wspomnienia, kiedy kilka lat temu siedzieliśmy na trawie nad Wisłą patrząc w niebo i obiecywaliśmy sobie, że już zawsze będziemy razem tak "szczęśliwi" jak wtedy, potem nagle czar prysnął i się skończyło, a może to nie był żaden czar? mniejsza z tym, było, minęło i już nie wróci...  a teraz siedzę i czekam aż brat mi dzieciaki przywiezie, bo niby mieliśmy z nimi pójść na robaczki świętojańskie i tylko dlatego mieli tu spać ale znając życie kiedy już będą chętnych do takiego spaceru nie będzie (i wcale mnie to nie zdziwi), będę dzielna i postaram się wytrzymać jakoś choć wiem, że nerwów jak zwykle będzie nie mało... byle do jutra

Bez tytułu
21 czerwca 2007, 00:01

zobacz jak się śmieją wszyscy, którzy już są w niebie, (...)nie mów nic już więcej... dzisiaj powiedzmy, że lepiej było choć nie do końca jestem o tym przekonana, w każdym razie idąc na obiad nikomu go nie przyniosłam, bo tragażem nie jestem a bez mojego powiedzenia gdzie idę zapewne mogli się niedomyslić co kombinuję, minę miałam groźną więc być może woleli nie zaczynać? bedzie trzeba ją wytrenować:) dobranoc więc wszystkim i wszystkiemu...

Bez tytułu
19 czerwca 2007, 23:57

w pracy znów przegięcie, ja zapieprzam a pozostała trójka gra w jakąś cholerną grę w sieci... w związku z powyższym ja mam pracować sama? co mnie to obchodzi, że zaproszenia mają być na 15? co, tylko ja tam mam pracować jak glupi osioł? bez sensu trochę ale nawet moje stawianie się nie wiele pomogło... szkoda trochę ale następnym razem bedę ostrzejsza w słowach i też będę mieć wszystko w dupie, bo niby z jakiej okazji miało by być inaczej? mam ich gdzieś, bo tak naprawdę ta praca nie jest niezastąpiona;)

Bez tytułu
19 czerwca 2007, 22:17

kupiłam właśnie aparat za nie małe piniądze... troszkę żal ale da się przeżyć:)

Bez tytułu
17 czerwca 2007, 02:14

dobranoc...