15 września 2006, 23:47
siedzę sobie cichutko i płaczę... jakoś tak samo przyszło, może nawet bez powodu i odejść nie chce... a jutro znowu szkoła:(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
siedzę sobie cichutko i płaczę... jakoś tak samo przyszło, może nawet bez powodu i odejść nie chce... a jutro znowu szkoła:(
spałam, po poludniu, wtedy kiedy Mama pracowała ja poprostu zasnęłam, długo się broniłam a Mama też długo nalegała i w końcu uległam, ale za to potem czułam się troszkę lepiej... teraz jednak nie specjalnie chce mi się spać, choć po takim dniu pewnie zasnę jak tylko głowę do poduszki przyłożę... a w pracy dostałam konkrety opiernicz, że jak można iść na obiad i jeść go 20 minut, do tej pory myślałam, że to stosunkowo niewiele ale widać się myliłam... tyle mam dzisiaj do powiedzenia może jutro będzie lepiej?