Archiwum luty 2005, strona 1


Bez tytułu
22 lutego 2005, 23:15

jednak bez weterynarza obejść się nie może, co tam, że norma badań jest do 50 a ona ma prawie 400... nie wiem czego i co to może spowodować ale weterynarz kazał jak najszybciej z nią przyjechać:( powedział, że najwyżej będzie bidunia zastrzyki i antybiotyki dostawać, bo w tej chwili tylko one mogą jej pomóc... błagam więc każdego kto przeczyta tą notkę trzymajcie kciuki by się wszystko udało, bo nie wyobrażam sobie co będzie jeśli dalej jej wyniki będą tak złe jak w chwili obecnej (aż się sama dziwię, bo myślę dość pozytywnie ale nie wiem jak długo jeszcze będę tak potrafiła) boje się jutra i całej tej wyprawy do tego jej lekarza... idę spać, może jakos zasnę:(

Bez tytułu
21 lutego 2005, 13:44

kurwa, mój pies ma znowu do dupy wyniki a moi rodzice jak zwykle twierdzą, że za krótko leki bierze żeby były dobre (ciekawe po jakim czasie według nich powinny jej pomóc) kurwa, kurwa, kurwa jedyny prawdziwy pryjaciel... znow mi smutno a do tego  nijak nie mogę pomóc :(:(:(:(

Bez tytułu
20 lutego 2005, 00:24

kolejna notka? eeee same bzdury musiała bym napisać wię nie bedzie notki...

Bez tytułu
18 lutego 2005, 23:57

wróciłam chyba tylko po to żeby się pożegnać... bo poszli spać coponiektórzy i już swoje usłysałam, że o tej godzinie jeszcze mam coś do roboty (jak wykle, bla bla bla) przymusowe dobranoc więc poraz kolejny:(

:)/:(
18 lutego 2005, 23:15

dzisiaj dla odmiany znowu lepiej sie czuję (choć nie wiem sama dlaczego) może powodem jest to, że ten miesiąc już dobiega końca i już nie będe się tak męczyć w tej porąbanej robocie? a może tak po prostu, bo wiosna idzie? pewnie jutro znowu wszystko będzie do dupy ale to dopiero jutro:) a zaraz pójdę łazieneczkę zaliczyć a potem miejmy nadzieję, że szybciutko do spania (mówie tak jak bym samej siebie nie znała a przecież dobrze wiem, że wcale tak prędko spać nie pójdę) dobra, spadam więc tam gdzie lubie "spadać" o tej porze a jutro, /bo dzisiaj już pewnie nie zdążę/ coś jeszcze pewnie mniej lub bardziej ciekawego dopieszę albo raczej napiszę:)