Kolejny raz...
25 września 2009, 00:00
:D nareszce wolna
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
:D nareszce wolna
jest sobota za oknem świt, i Warszawa kaszle miarowo. Wczoraj przyszedł od Ciebie list, ciepłe słowo... są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie większe pieiądze ja mam dzieci... są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz w okół morza gorące, ja nadzieje... ja nadzieje
JAK ZWYKLE WSZYSTKO ŹLE...
Udało się:) Mamy prze fajną, prze śliczną i wogóle wszysttko co naj córcię:D jak się urodziła to "kruszynka" ważyła 4230 i miała 59 cm wzrostu, teraz się wszystko pozmieniało może poza tym, że jest cudowna, nie spodziewałam sę, że mnie tak to"maleństwo" uszczęśliwi... a tak poza wzystkim, to akt faktem uśmiech tej "małej" kruszynki wynagradza całe zło tego świata a szczęście w tym, że uśmiecha się cały czas, kocham to maleństwo jak nikogo inego i niech by ktoś chciał mu zrobić krzywdę to potem... leżałby i kwiczał tylko:) Tyle póki co, następnym razem sie pewnie bardzej rozpiszę:D Troszkę mi tylko przykro, że moi Rodzice dalej Nas olewają ale tak widocznie już musi byc:(
kolejny dzień właściwie minął, 18:18, noc za oknem, w domu pusto, bo znowu tak wyszło, że sama siedzę (a może to i lepiej? kto to wie...) nie chce mi sie nic już chyba – czasami podobno i tak bywa... dobrze, że tylko czasami