Archiwum grudzień 2017, strona 6


...
13 grudnia 2017, 11:31

Myszeczko moja najedynsiejsza, kocham kocham i kocham Cie z calych sil swoich choc wiem, ze to nie to samo powiedziane w cztery oczy i przeczytane w liscie... bardzo dalej tesknie;( a prezent pod choinkowy wysle Ci dalej ciocia a nie babcia, bo juz go do niej wyslalam... Tak bardzo Corenko chcialabym moc Cie juz zobaczyc a tu ciagle sie nie da:( i znowu mi tak smutno z tego powodu... Kocham Cie Coreczko moja!!!

Twoja Mamusia

Bez tytułu
12 grudnia 2017, 20:11

Corciu, teraz u mnie ada chyba deszcz, bo tak ciemno jest, ze juz go nie jestem w stanie zobaczyc niestety... I taksobie powiem Ci szczerze, ze w piekarniczku robie papryczke nadziewana kaszunia, cebulka, masa przypraw i tak mi juz na nia slinka leci, ze az sie boje, czy do jutra uda jej sie przetrwac, ale trzeba byc dobrej mysli... i tak dalej mi z glowy nie chcesz wyjsc i dalej caly czas Zuzienko mysle o Tobie z taka smutna mina, bo zapewne bardzo sie zdarzylas zmienic przez te trzy miesiace jak juz Cie nie widze a ciagle  bardzo kocham... Prosze Cie bez wzgledu na wszystko nie zapominaj o tym, ze jestem choc daleko to jednak wciaz przy Tobie... Tak bardzo chcialabym Ci o tylu rzeczach opowiedziec a tu nie ma jak, tak bardzo chcialabym Cie przytulic i powiedziec Ci co czuje a tu nie moge, bo tak daleko od CIebie jestem Perelko moja jedyna:( tak bardzo mi smutno kiedy pomysle, ze juz za chwilke beda swieta, tak bardzo rodzinne a ja bede tak daleko od CIebie i calej reszty tez, ale szczerze za Toba tesknie najbardziej i to o Tobie mysle w kazdej wolnej czy zajetej chwili... caly czas mam przed oczami Ciebie na tym placu zabaw obok szkoly i ogladam filmiki z ostatniego dnia choc znam jej juz na pamiec, bardzo Cie Slonce kocham pamietaj o tym zawsze i wszedzie...

Twoja Mamusia 

wtorek...
12 grudnia 2017, 14:11

Zuzienko, ciekawa jestem bardzo jak tam wczoraj w filcharmoni Ci sie podobalo i wogole jak Ci minal dzien... U mnie dzisiaj niby ciut cieplej, bo cos kolo 3 stopni ale dla mnie to i tak zimno jak fiks... i co z tym zrobic?? nic;) mysl o Tobie bardzo mnie rozgrzewa (i to daje mi sile) ale co tam bede Ci tu glupoty pisac;) Dzisiaj cos fajnego mi sie snilo, bylas tam Ty Corenko, ja i napewno Dziadek i chyba jakis las ale co wiecej? nie pamietam za choinke... moze dzisiaj tez mi sie przysnisz mojanjapiekniejsza i najlepsza kseizniczko:) kocham Cie bardzo bardzo pamietaj o tym zawsze i wszedzie i tak juz zostanie do konca moich i Twoch Corciu dni;) poki co tyle ale jeszcze mysle, ze pozniej cos do Ciebie napisze;)

Twoja Mamusia

brryyy...
10 grudnia 2017, 14:47

u mnie dzisiaj -1 i caly czas sypie snieg;( a u Ciebie Perelko moja najkochansza jak tam czas mija? zimno mokro, nieprzyjemnie az sie z domu wychodzic nie chce a tu bedzie trzeba zapewne gdzies sie ruszyc... dzisiaj obudzilam sie bodajze kolo godziny 10 i zaraz potem wstalam ale cos mnie dalej spanie meczy... wyjde, to moze przejdzie:) pytanie tylko dokad pojsc... Dalej bardzo tesknie i bardzo kocham i nie wiem co moge z tym zrobic:( wiec tutaj Ci o tym pisze a jutro byc moze uda mi sie wydrukowac specjalnie dla Ciebie Zuzienko Corenko te wszystkie zapiski i wysle prosto do Babci zapewne a Babcia do Ciebie... Nie zapomnij o Mamusi, ktora bardzo Cie kocha i teskni za Toba...

Twoja Mamusia

niepamiec
09 grudnia 2017, 22:22

Myszko moja najkochansza, kazdej nocy zaraz po tym jak sie poloze, w myslach mam cala mase rzeczy, o ktorych chce Ci napisac, i o ktorych mysle razem z Toba... jednak kiedy siadam do komputera nastepnego dnia tak jak na przyklad znowu dzisiaj przed poludniem cala wena ulatuje i nie wiem o czym wczoraj, przedwczoraj i przed przedwczoraj i kazdego poprzedniego dnia chcialam Ci napisac i wtedy robi mi sie bardzo smutno na duszy i sercu, ze nie wiem co chcicalam Ci pisac:( ale napewna sobie przypomne kiedy dzisiaj znowu sie poloze... a jutro znowu zapomne... Badz pewna, ze o Tobie moja Ksiezniczko pamietam o kazdej porze dnia i nocy i mysle caly czas o tym jak bardzo Cie kocham Corenko Zuzienko i jak bardzo dalej tesknie:( Poki co tyle Myszko moja... a i pozdrow jeszcze swojego kroliczka ode mnie a jutro znowu sie bedziemy (mam nadzieje) slyszec co bardzo mnie podnosi na duchu:) Kocham Cie bardzo

Twoja Mamusia