Archiwum 03 listopada 2007


23.39
03 listopada 2007, 23:20
jakoś tak sobie znowu samiutka siedzę i znowu rozmyślam o tym, co jest i co było, co mam a co mogłam mieć... żadnych pozytywnych wniosków jednak nie udało mi się jeszcze wyciągnąć, więc takie myślenie dużego sensu nie ma, ale co zrobię skoro nie potrafię inaczej? k... niech to g.. się już skończy:( nie chcę już tak żyć, że wszystko jest nie tak jak trzeba
3.XI
03 listopada 2007, 20:50
wróciły wspomnienia, jeszcze rok temu była moja najukochańsza Sabunia, dzisiaj zostało mi po niej tylko kilka zdjęć, smutno tak jakoś, nie lubię takich dni... jutro z K. mamy urodziny więc wszyscy przychodzą do nas, nie mam ochoty na żadne spotkania, ale co tam? dla poprawy nastroju poszłam dzisiaj do fryzjera teraz jest jeszcz bardziej krótko niż było, zobaczymy jak będę jutro wyglądać po własnym umyciu głowy bez żadnego gelu... idę się umyć...