Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05
|
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 05 października 2007
ogarnęła mnie totalna niemoc, być może prawie 12h w pracy mnie tak załatwiło... mam nadzieję, że prędko takiej powtórki z rozrywki nie będzie, z szefem znowu się ścięłam, bo mi powiedział, że jak mu jutro nie przepiszę książki do końca to wypłaty nie dostanę, a co to ja jestem maszyna do pisania? mam sama przepisać 5 cm książki (na grubość) a ten będzie sobie siedział i grał? jeszcze czego, b... głupi uhhh, znowu się wkurzyłam, ciągle mi "czegoś" brakuje:( do jasnej cholery co ja mogę?
no i co? no i co? no i nic, no i nic...;) piątek a to mówi samo za siebie