Archiwum 05 września 2005


Bez tytułu
05 września 2005, 00:46

zrobiło mi się tak przykro, że aż wyszłam z domu i nie ukrywam, że sobie trochę popłakałam na samotnym spacerze:( czy moi rodzice nie potrafią już normalnie rozmawiać?? chyba nie, więc rozmawiają kłócąc się o wszystko, dosłownie o wszystko a ja jak ta sierota obrzygana siedzę po środku i czuję ich wzrok szukający we mnie poparcia "dla siebie" kurwa, kurwa, kurwa jak ja mam dość tego wszystkiego, tego domu, psa i rodziców... kurwa, znowu mi cholernie smutno:(