Dzisiaj niby lżej...
04 czerwca 2025, 22:13
A jednak nie do końca... pracowaliśmy do godziny 10 z chyba większym hakiem A potem nas puścili do domu... przyjechał kierowca i ńas lorozwozil po naszych domach... ale padam już bardziej niż mniej na tzw. twarz, bo nie mogę odespać zeszłego tygodnia A w ciągu dzisiejszego dnia spałam sobie aż 2 razy i nic mi to nie dało... życie;( cały czas myślę o Tobie Zuzienko, Lilianko, Łusiołekh i Adynoa i bardzo KOCHAM Was wszystkie...
Wasza Mamusia