Może się doczekamy...
22 maja 2025, 15:35
A my znowu w tym zakichanym, że delikatnie bardzo się wyrażę biurze i czekamy do godziny 16 na pieprzony transport... wymordowana jestem jak dziki dzik ale to pikuś... w sobotę podobno przeprowadzka do nowego tzw. "domu" zobaczymy co i jak tam będzie... bardzo dalej Ci kocham I dalej tęsknię...
Twoja Mamusia