Archiwum 02 września 2022


Już wracam ale wściekła jak jasna cholera......
02 września 2022, 19:19

I znowu wracam wsciekła jak jasna cholewa... Po 1. bo przyszedł po mnie do szpitala mówiąc delikatnke bardzo wstawiony, 2. Bo odszedł wściekły,  o to, że rozmawiałam kiedyś tam z Adamem, 3. Bo poprostu jest zimny piątek a mnie nie chce się żyć...

Martwe natury moich ożywionych przedświtów... namiastki domu...

Zuzieńko, bardzo bym chciałam Cię usłyszeć,  zobaczyć i uściskać a nie mam na to żadnych niestety szans...

Kocham Cię dalej bardzo i tęsknię przeogromnie i mam łzy w oczach kiedy to wszystko do Ciebie Córciu pisze...

Twoja Mamusia 

W końcu...
02 września 2022, 10:43

Nastała wielkopomna chwiła... wychodzę "domciu" i jestem przeszczęśliwa z tego powodu tylko muszę jeszcze kij wie jak długo czekać na mój wypis... ale to maleńki "Pikuś" i znowu sie wyśpię w moim tzn. w naszym namiociku, i znowu będę słyszeć szum wody i fale uderzające o brzeg i statki, które nie wiem jak nazwać ten dźwięk,  który  z siebie wydają kiedy podpływają do portu, i w końcu położę sie obok mojego kochanego Mężczyzny,  który lada chwila powinien tu być i będę szczęśliwa, że w poniedzialek pojadę do naszych Córeczek i znowu będzie cudownie a dzisiaj pójdziemy być może na koniec świata... zobaczymy jak przyjdzie mojeSłonko i znowu się wyśpię na tej twardej ziemi i karimacie ale wcale mi to nie przeszkadza;) Zuzieńko dalej Cię bardzo kocham i tęsknię 

Twoja Mamusia