16 maja 2021, 23:54
Nie ma to jak kolejny zasrany raz musieć patrzeć na gówno w jakim obraca się ten świat... A właściwie to nawet nie świat a sama głupia... Taka jestem szczęśliwa, że aż się boję kolejnego dnia tylko moja, że tak powiem głupia psychika nie pozwala mi nic z tym zrobić, albo poprostu za głupia na to jestem lub też nie chce zranić tzw. najbliższych mojemu sercu osób (i tym razem najbardziej albo może wcale nie ucierpi na tym moje dziecko... Nie chcę takiego życia
A Ciebie moje Zuzieńkowate Słoneczko i tak kocham bardzo i przeogromnie tesknie
Twoja Mamusia
Chowam twarz za zasłoną i myślę wciąż gdzie zrobiłam błąd... Czy los przesądzony jest czy zgubiona jestem... Nie ważne
W imię czego inni niszczą mój świat tak walczę ze złem, a zło rośnie we mnie z każdym dniem, jaki w tym sens, jaki sens