Archiwum 27 lipca 2018


piatek...
27 lipca 2018, 21:40

niby tygodnia koniec i poczatek... a tak na prawde to poczatek weekendu, mam nadzieje, ze jakos chocaz w miare fajnie go Coreczko spedzisz, bo ja jak kazdego dnia bede tutaj za Toba zapewne przeogromnie tesknic, chociaz powiedzmy, że juz sie pogodzilam z ta odlegloscia, ktora nas niestety musi dzielic, ale jak za kazdym razem powtorze po raz kolejny te same dwa slowa... chociaz nie tak predko... bo sobie wlasnie przypomnialam, ze dzisiaj w telewizji mowili a wlasciwie pokazywali, ze jak zrozumialam ma byc a wlasciwie to juz nawet chyba sie zaczelo zacmienie bodjze ksiezyca, ktore zdarza sie raz na 100 lat. Napisze Ci nawet Zuzienko, ze mam nadzieje, ze uda Ci sie je zobaczyc, bo u mnie zachmurzenie przeogromne i guzik z petelka niestety widac ale co ja moge z ty zrobic na ta chwile. kocham i ksiezyc i gwiazdy i uwielbiam patrzec w niebo szczegolnie w sierpniu, bo wtedy podobno (jak Twoj Dziadek a moj Tata) zawsze mowil i zapewne dalej mowi, niebo jest najbardziej wygwiezdzone... takze teraz poki co tyle. a jednak nie, jeszcze to ostatnie zdanie:) pamietaj jak bardzo Cie kocham

Twoja Mamusia