Archiwum 07 stycznia 2009


Bez tytułu...
07 stycznia 2009, 10:59

czasem nagle smutniejesz to jakby dnia ubywa, i nie wiem jak Ci pomóc więc tylko prszę wybacz... puszczam więc wtedy latawce ze śmiechu mego śmieszne i znowu dnia przybywa, powietrze staje się lżejsze i lżejsza staje się wędrówka z plecakiem wciąż coraz cięższym... tak to się kiedyś śpiewało;) a teraz? hmmyyy chyba już się nie śpiewa, pikuś, cieszę się jak jasna dupa, że sobie z Mamą i Tatą wczoraj pogadałam, t nic, że tylko przez tlen, bardzo dobrze mi to zrobiło, cieszą się jak nie wiem co, że dałam znać o sobie i nie tylko:) życie jednak może być jeszcze bardziej kolorowe niż mi się wymarzyło – prze jaja:)