Archiwum 02 marca 2008


.
02 marca 2008, 00:00

jak ja nie lubię takich dni... przyjechał Tomek – wydawać by się mogło, że luzik a tu gówno... picie od samego rana, potem mecz, mieli wrócić trzeźwi, nie wrócili, najpierw więc kłótnia z Mamą potem ze mną, na gówno kupujemy te pieprzone leki, których nie wolno łączyć z alkoholem skoro żadne zasady nie są przestrzegane...