Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29
|
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum 29 stycznia 2008
kładę się, dobranoc więc wszystkim i wszystkiemu...
nie lubię poniedziałku, może dlatego, że jest zaraz po niedzieli, ale nie jestem o tym tak w 100% przekonana, z drugiej strony to jeden z dwóch dni w całym tygodniu kiedy kończę o 16... pierniczę głupoty znowu, nie ma to sensu... dzisiaj znowu szef "wspaniały" kazał mi sofy i fotele myć a potem zacząć pakować jakieś cholerne narzędzia, nie zrobiłam tego i kolejny raz w związku z powyższym byłam z siebie dumna, ale wybieram się na kurs wendo i wiem, że kiedy go skończę będę już zupełnie bez skrupułów i wyrzutów sumienia mówić NIE:) i ten psalm Rubika w tle, zaraz się chyba poryczę:)