Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14
|
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
Archiwum 14 września 2007
a jednak udało mi się oderwać Ich od telewizora:) zaszalałam, ale w końcu dlaczego nie? Mama stwierdziła, że pewnie chcę oblać zdany egzamin a mnie nie do końca o to chodziło ale mniejsza z tym, namówiłam Mamę nawet na kawę mrożoną (choc ponoć nie smakowała jej, bo była wzięta na wynos, gdyż w tej kawiarni nie można było pić piwa kupionego tuż obok), Taty w każdym razie nie musiałam na nic namawiać...ale tak radosna jak dzisiaj popołudniu to nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz, kawał czasu temu, jejku, jejku, wszystko pozaliczane, czas zacząć kolejny semestr:D
szkoda, że dopiero teraz ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że bez najmniejszego problemu zdałam tą zakichaną chemię:) aż mi się chce coś zrobić z tej radości... idę zaprosić Rodzców na wielkie lody albo coś:)