28 lutego 2007, 23:25
kolejny raz 10 h w pracy, to nie było przyjemne, czyżby dlatego, że kolejny raz zgarnęłam nie za swoje błędy? chyba to mi humor popsuło a potem już ciężko było sprawić by wrócił... znowu "ktoś" wystawił źle faktury, znowu nie ta data, nie ten numer, dwóch kontrachentów z tym samym numerem faktury, uhhhh, ale oczywiście ja za to musiałam beknąć, kolejny więc raz usłyszałam, że znowu mi się taka sama wpadka zdarzyła a tyle razy było mówione żeby zwracać na to uwagę, znowu się wkurzyłam ale i tak będę dobrze spać... (a pzrynajmniej mam taką nadzieję) dobranocka więc