28 grudnia 2006, 22:14
niby jest lepiej a jednak nie do końca... niech chociaż ten cholerny rok już się skończy:(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
niby jest lepiej a jednak nie do końca... niech chociaż ten cholerny rok już się skończy:(
mam dość... Mama chyba też, bidunia aż się popłakała, Tata znowu przegina... wczoraj ponoć była wielka afera, że jak zwykle Mama coś źle zrobiła choć to wcale nie ona a Tata, Ten jednak zawsze znajdzie winnego:( aż się boję o Mamę, bo powiedziała mi wczoraj, że ona już nie może tak żyć i znosić ciągłych bezpodstawnych i bezsensownych pretensji, mam nadzieję, że będzie dzielna... przykro mi:(