Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24
|
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Archiwum 24 czerwca 2006
kiedy w końcu przyjdzie taki dzień, że już wszystko będzie tak jak trzeba, że nikt nic nie powie złego, że może będę szczęśliwa? ostatnimi czasy coraz częściej w to wątpię, że to wogóle jest możliwe... kurwa, kurwa, kurwa (przepraszam za wyrażenie ale chyba nie potrafię inaczej napisać tego co czuję) jestem smutna i nie mam żadnych chęci do życia, rodzice się non stop kłócą , Tata ciągle pije a Mama już ma tego dość... złożyłam Tacie życzenia, ale kiedy jeszcze nic nie zdąrzyłam powiedzieć Tata już miał łzy w oczach i jakoś tak smutno mi się zrobiło, bo przecież można by wszystko naprawić:(