Archiwum 08 czerwca 2006


Bez tytułu
08 czerwca 2006, 23:58

pieprzony niemiecki jutro... a ja głupia znowu nic nie umiem, w pracy znowu kolejny zgrzyt, bo wyszłam do domu 5 minut przed czasem, jutro znowu egzamin więc też będę musiała wyjść wcześniej, nie podoba mi się to wszystko i mojemu szefowi chyba też nie bardzo... chociaż tyle, że księżyc nie pozwala mi samotnie tu siedzieć, świeci pięknie przed oknem - do pełni już nie daleko (to chyba jedyne pocieszenie póki co) a dzisiaj znowu zastanawiałam się nad tym jak i gdzie mogę znaleźć kogoś kto mógłby mnie pokochać i nie wiem, po prsotu nie wiem:( czy ja jestem jakaś dziwna, że czasami potrzebuję dobrego słowa i wielkiego przytulańca? sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć...