02 października 2005, 23:24
być może jutro będzie dobry dzień... weekend był śrdnio fajny, bo choć widziałam się z moją przyjaciółką to śpiące u mnie dziecko mojego brata wszystko spierniczyło, ja zmęczona a ona gotowa do szaleństw... (to było smutne uczucie a właściwie przeżycie) a teraz idę spać, bo jutro o 6.30 pobudka:(