Archiwum 11 kwietnia 2005


hura, hura?
11 kwietnia 2005, 23:59

już w krótce mogę sobie wymienić telefon... w krótce, bo 30 maja:) (siostrzyczka wymieniła dzisiaj na sony ericsson'a i jest niesamowicie uchachana tym faktem) a ja cóż, nie to żebym z mojej najukochańszej nokii była niezadowolona ale wkurza mnie, że mi sie tak długo skrzynka odbiorcza otwiera, nie wiem na co ją wymienię, bo dzisiaj kobietka w salonie powiedziała, że przed końcem wygaśniecia umowy nie może mi nic zaproponować ale z całą pewnością ciężko mi się będzie przyzwyczaić do czegokolwiek innego, w końcu tą nokie już mam przeszło (?) 3-y lata (a z drugiej strony w życiu raz na jakiś czas trzeba coś zmieniać) dobranocka i aaa kotki dwa, szare bure bydwa, nic nie będą robiły tylko myszkę goniły...aaaa aaaa aaa aaa aa aa a a...

Bez tytułu
11 kwietnia 2005, 23:30

smutno mi nie wiem sama dlaczego(?) ale wiem, że nie chce już tak żyć żeby w kółko smutek z handrą mnie dopadały, co ja biedna mogę??? pomysłów już mi brak na zmianę czego kolwiek i jak kolwiek...:(

Bez tytułu
11 kwietnia 2005, 00:02

nie mogę się doczekać swojego małego pokoju... nie dzielonego w końcu z kimś kto o wszystko się wścieka, już nie długo więc jakoś wytrzymam ale wtedy mi będzie fajnie a może wcale nie? bo nie będę miała się do kogo odezwać a to też chyba dobrze nie wróży:) dobra, dobranoc;)