Archiwum 24 stycznia 2005


Bez tytułu
24 stycznia 2005, 20:59

ja piernicze, czuję się jak by mnie ktoś obuchem walnął... a wszystko dlatego, że właśnie się dowiedziałam, że moja ciotka ma raka kręgosłupa i w piątek będzie mieć operacje, po raz kolejny uzmysłowiło mi to (choć pewnie też tylko na chwilę) jakie życie może być krótkie i jakie jest paskudne... chce mi się płakać ale jestem dzielna, najgorsze jest to, że nie wiadomo czy ciotka przeżyje tą operację, bo raz, że to jest kręgosłup i operacje na nim nie należą do najłatwiejszych a dwa ciocio podobno jest straszliwie wycieńczona... ja pitole jak mi się smutno strasznie zrobiło:( po takich wiadomościach jakoś tak ciężko dojść do siebie