03 listopada 2004, 23:03
kurwa, co to był za dzień... wcale nie fajny, po raz kolejny usłyszałam chamska kłótnie, kłótnię ludzi, którzy przecież kiedyś tak bardzo się kochali, którzy kiedyś na prawdę mieli o czym rozmawiać i to jeszcze nie tak dawno... i znowu mi smutno, łezka zakręciła mi się w oku kiedy weszłam i usłyszałam ich wpaniałą rozmowę... już nie mogę ale tego też nikt nie zauważa (nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z tego, że mam tego pokichanego bloga, na którym i tak nic dobrego nie piszę, ale przynajmniej mogę śmiało powiedzieć co mi na sercu leży bez obawy, że przeczyta go ktoś kto czytać go nie powinien) chcę być już po drugiej stronie, bo tam podobno jest piękny świat, tak bardzo tego chcę...