05 lipca 2004, 23:25
mój świat chyba wali się na łeb i na szyje... ciągle jestem smutna i jak nie którzy uważają ciągle dobieram sobie do głowy coś co nie powinno być do niej dobrane... żygać mi się chce takim życiem (takim tak zwanym życiem), tęsknie, płacze i dalej jestem sama:( ale wierze w to, że kiedyś znajdzie się ktoś kto da mi tyle miłości ile ja pragnę jej dać... oby jak najszybciej tak się stało