I znowu głupia krowa wraca...
18 listopada 2025, 17:05
Bo podobno caly dom ma być dla nas więc możemy pokoje dla Dziewczynek urządzić a potem być może akurat raz dwa wroca do nas nasze Skarby... kocham Was wszystkie...
Wasza Mamusia
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Bo podobno caly dom ma być dla nas więc możemy pokoje dla Dziewczynek urządzić a potem być może akurat raz dwa wroca do nas nasze Skarby... kocham Was wszystkie...
Wasza Mamusia
W Niemczech... tz. 6 i 24 XII napewno pojadę do moich Dziewczynek wspaniałych, dwóch ostatnich... a teraz jestem w domu, posprzatalam wszystko nie tylko u siebie ale w całym domu i teraz już sobie leżę i piszę... wyjechałam stamtad i jestem teraz już tutaj. Teraz jeszcze tylko prace znaleźć albo coś w tym albo tamtym stylu i wszystko będzie po staremu... dalej bardzo Was wszystkie kocham Zuzienko moja I tak samo tęsknię za Wami jak tęskniłam;(
Wasza Mamusia
Ale wrocilam znowu w cholernej złości... nie chcę tak wracac, nie chce się denerwować, nie chce tak jak jest... kocham tego Wariata ale denerwuje mnie częściej niestety niż rzadziej... teraz twardo zamknął się w kuchni i teoretycznie ja maluje... kij, że mu to dzisiaj nie wyjdzie i ja dobrze o tym wiem... niech robi co chce... każdy z nas ma tylko albo i aż jedno zycie i ja nie chciałabym aby cały czas w moim były takie nerwy jakie niestety są;( aż mi się wszystkiego odechciewa... obiad, który sama zrobiłam (ale to akurat pikuś...) wcale mi nie smakował. Jakoś głodu nagle zapomnialam poczuć... nie ważne, nie istotne... a tak wogole to dzisiaj akurat jak przechodziliśmy pod oknamia właściwie przez ulicę Dziewczynek to musieliśmy się zatrzymać, bo masa dzieciaków szła w jakimś pochodzie z lampionami... I zobaczyłam w oknie Łusiołka... zaraz potem też K., która zgasiła szybko swiatlo być może dlatego aby mogła lepiej widziec to co się dzieje na ulicy... pomachałam Jej i miałam wrażenie, że to zobaczyła ale pewności miec niestety nie mogę...
Kocham dalej Was wszystkie I dalej bardzo tęsknię...
Wasza Mamusia
I udaje, że myślę... a właściwie wcale nie udaje, bo cały czas myślę o moich Corciach wszystkich i bardzo chciałabym moc znowu szybciutko przytulic Was wszystkie do serduszka I powiedzieć Wam jak bardzo Was kochiniam, moje cztery największe Skarbeczki... jesteście moje I lrzede wszystkim moje, nigdy o Was nie zapomnij i oczywiście nie przestanę też Was kochać...
Wasza Mamusia
Tak jakoś poprostu wyszło... ale kij z tym;( mam nadzieję, Zuziu, Lusiu, Łusiu I Adusiu, że chociaż u Was jest coś lepiej niż u mnie... bardzo dalej kocham I dalej bardzo tęsknię za Wami wszystkimi...;(((
Wasza Mamusia