Najnowsze wpisy, strona 341


;(


13 lutego 2008, 23:23
do jasnej cholery, nie tak miało wyglądać Twoje życie, ludzie jak zawsze okazują się być bezlitośni, naśmiewają się pomimo tego, że pewnie wiedzą, że nie powinni, a Ty jesteś tam zupełnie sam, chciałabym być teraz blisko, mocno Cię przytulić i powiedzieć Ci jak bardzo wspaniałym człowiekiem jesteś nawet jeśli wydaje Ci się, że jest zupełnie inaczej... proszę, nie rób niczego zbyt pochopnie, a może to ja jestem jakaś felerna? nie wiem, ale strasznie mi przykro, że nasze życia wyglądają tak a nie inaczej...

;(


12 lutego 2008, 22:53
dlaczego Ci najlepsi zawsze mają najtrudniej w życiu? dlaczego, właśnie Oni dostają najsilniejszego kopa? do jasnej cholery nie chcę stracić tak wspaniałego przyjaciela, co z tego, że mieszkamy na dwóch różnych końcach Polski, chciałabym być teraz koło niego, przepłakałam ostatnim razem pół nocy, bo powiedział mi jakie ma plany na "przyszłość", nie wiem jak mogłabym pomóc – znowu ta cholerna bezsilność, bądź dzielny, uwierz w to, że spotkasz w końcu to czego tak bardzo pragniesz choć szukać nei masz już siły:(

10


10 lutego 2008, 21:53
urodzinki zaliczone... 6-cio latek się ucieszył z mojego prezentu co mnie nie ukrywam ucieszyło:) a poza tym co? nic w zasadzie, kupiłam sobie płaszczyk i tyle

.


09 lutego 2008, 23:57
jutro idziemy na urodziny do bratanka a ja znowu nie mam prezentu... ale to pikuś, markety pootwierane będą tyle, że koncepcja jakakolwiek też w lesie:( a dzień dzisiejszy spędzony niby w domu a jednak cały zabiegany Hotel California w tle, stare dzieje...

Bez tytułu


07 lutego 2008, 23:43
ale mi to wszystko nie chce z głowy wyjść... nie do końca chciało mi się w to wszystko wierzyć a z drugiej strony on naprawdę takim dupkiem jest, nawet przyznam się, że wpadło mi do głowy, że to mogła być prowokacja ze strony kolegi ale wiem, że nie miałby powodu żeby mnie tak w bambuko robić, jutro w każdym razie będę musiała ostro sama z sobą walczyć żeby nie pokazać tego co czuję, co tam, że nie wiem czy w ogóle uda mi się oko przymknąć, nie lubię tej pieprzonej roboty, uhhhh