15 maja 2008, 23:37
chora jestem jak skurczybyk, siedzę tutaj sama jak palec ale mimo wszystko dobrze mi z tym:) jednym słowem nic dodać nic ująć, idę spać, przy okazji może nie zapomnę o zamknięciu okna...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
chora jestem jak skurczybyk, siedzę tutaj sama jak palec ale mimo wszystko dobrze mi z tym:) jednym słowem nic dodać nic ująć, idę spać, przy okazji może nie zapomnę o zamknięciu okna...
wszystko znowu pod prąd... ale wiem, że jestem silna i że sobie z tym poradzę a nawet gdyby miało być inaczej to i tak nikt tego nie zauważy
uffff, niemiecki zaliczony, radość więc przeogromna, teraz nic tylko czekać na wyniki pisemnych, kamień z serca...
Nie wiem co będzie dalej, bo niby skąd, wyprowadziłam się z domu i pomimo tego, że wszyscy dookoła mnie uważają, że to nie była dobra decyzja ja jeszcze ciągle mam inne zdanie;) jutro "ostatni" egzamin, niemiecki... jeszcze potem może będzie jeden, ale tylko pod jednym warunkiem, że załatwię sobie coś gdzieś... w dupie już mam tą maturę, mam dość szkoły, nauki i moich wspaniałych znajomych też, może jeszcze kiedyś coś tu napiszę jeśli będę mieć dostęp do internetu, kto to wie? kolejna niewiadoma:) po tygodniu nie mieszkania w domu jednak jestem większą optymistką niż byłam mieszkając z Rodzicami, tyle wystarczy;)