Archiwum listopad 2021


Wczoraj padłam koło 23...
29 listopada 2021, 21:59

I obudziłam się o 24 nie mogąc spać do 5 rano... Zrobiłam sobie kanapki, herbatę i w końcu zasnęłam w drugim pokoju... A dzisiaj już padam an twarz więc przypuszczam, że zaraz w miarę szybciutko pokuśtykam do łazienki a potem być może uda się biegusiem do łóżeczka pożyć i odespać wczorajszą i dzisiejszą nockę...

Tęsknię dalej i dalej bardzo Cię kocham Zuzienko...

Tak jakby jakieś zmiany na +?
28 listopada 2021, 11:58

Ale nie myśl, że nie wiadomo o co mi chodzi, bo ja tylko o pogodzie Córciu pisze... Tak jakby jakieś słoneczko mi się tutaj próbowało troszkę przebić... Także nastrój lepszy po raz kolejny. Twoja siostrzyczka dzisiaj tak pięknie spała, że do tej jeszcze pory nic nie kopie... Idę na spacerek żeby wykorzystać ten czas póki jest umówmy się, że pięknie... Kocham Cię

Twoja Mamusia 

Zuzieńko, już po sobocie
28 listopada 2021, 00:41

Bo znowu kolejna niedziela przyszła... Była dzisiaj u m ie wieczorkiem koleżanka o ile tak ja wogole mozna nazwać... Ale w sumie co mi zależy? Już prawie spadusiam do łazienki a potem zapewne usne jak zawsze raz dwa. Ciekawa jestem jak tam Ci weekendzik mija, bo dzisiaj chyba są Andrzejki, których my nie obchodzimy...

Kocham Cię jak zawsze i tęsknię znowu

Twoja Mamusia 

Sobota-urodziny kota...
27 listopada 2021, 01:41

Już po raz "enty" jest sobota a ja wczoraj nie miałam za bardzo czasu by w ciągu dnia coś napisać... Przepraszam Cię za to moja pierwsza i ta, za którą jestem najbardziej stęskniona... Już się kładę do spania, bo póki co Jagoda nic nie bryka więc może uda się raz dwa usunąć, a rano znowu pobudka przed 8 i trudno, trzeba będzie wstać, bo co innego zrobię, także teraz Słońce Ty moje kolorowych snów Ci zycze i jak zawsze kocham i tesknie... 

Twoja Mamusia 

Bardzo Cię Zuzienko kocham...
26 listopada 2021, 03:36

A mój Mariusz niestety na 3y tygodnie musiał wyjechać...