Najnowsze wpisy, strona 287


.
16 stycznia 2008, 00:00
jakby obudziłam się trochę, nie wiem na jak długo ale to nie jest aż tak istotne, jakoś mi I. nie chce wyjść z głowy, nie wiem tylko sama dlaczego tak jest jak jest, pomimo tego, że nie miałyśmy kontaktu 8 lat gadałam z nią tak jakbyśmy się wczoraj widziały po raz ostatni, może nie powinnam być aż tak ufna, szczególnie dla tych, którzy kiedyś zrobili mi trochę bagna, kto to wie? na pewno nie ja, chyba mam to gdzieś :) to by bylo na tyle, bo spaćmi się zachciało
.
15 stycznia 2008, 23:23
nawet kiedy przyjdzie noc czekam ciągle na Twój głos, a najgorsze jest dziś to, że nawet gdy wyjadę stąd będę gonić własny los, może znajdę Ciebie tam... znowu melancholia, znowu jakiś podejrzany smutek, cholerny smutek, los albo nie chce się mnie uśmiechnąć albo ja jestem tak ślepa, że nawet tego nie zauważam, jaki to wszystko ma sens? "odnowiłam" dzisiaj kontakt z dwoma dziewczynami z podstawówki, pewnie tylko na ten krótki moment rozmowy ale fajnie było usłyszeć i jedną i drugą, chwilę potem dowiedziałam się, dlaczego kumpel zmienił nazwisko, przerąbane dowiedzieć się iluś tam nastu latach mieszkania z ojcem, że ma nagle inną orientację, nic tylko się pociąć...:( wystarczy znowu, nie mam ochoty nic tu dzisiaj pisać... znowu nie mam ochoty:( czy Ty też tak czasem masz? czy Ty też to dobrze znasz? czy Ty jeszcze szukasz czy już wszystko wiesz, czekam, że kiedyś powiesz nie bój się, nie bój się - kocham Cię...
Bez tytułu.
14 stycznia 2008, 23:37

nie wiem już nic... dobra, wiem może jak zrobić pyszny farsz do naleśników ale co mi z tego skoro i tak nie mam czasu ich upiec? nie chce być inaczej, wszystko bez sensu, wszystko pod górkę, jutro będę robić porządki, nie wiem jeszcze jakie, gdzie i z czym ale zaplanowałam sobie więc będę chciała choć raz zaskoczyć samą siebie i zrobię to czego tak bardzo robić nie lubię – podobno wszystko jest dla ludzi, przekonam się może jutro... wystarczy póki co znowu

znowu samotność daje mi się we znaki, znowu wszystko znowu, znowu... znowu... znowu......

.
13 stycznia 2008, 23:39
kurcze, tak bardzo przywykłam, że nie potrafię tak po prostu powiedzieć sobie dość, właśnie, że będę pisać o dupie Maryny, bo to w końcu to mój blog, i kto nie chce nie musi tu wcale zaglądać a kot chce to zapraszam, pamiętniki doszłam do wniosku, że odpadają, bo mogłyby być zbyt "niebezpieczne" dla mnie, zostanę więc jeszcze przez jakiś czas, ale będę probować się odzwyczajać, może notki póki co uda się pisać co drugi dzień (spróbować zawsze mogę, ale jak nie będę się miała na czym wyładować to prawdopodobnie znowu będę pisać tutaj, bo niby gdzie indziej?) byłam dzisiaj u mojej bratowej na urodzinach i imieninach, Mama oczywiście musiała zapytać o długi majowy weekend, bo wymyśliła sobie znowu, że zabierze całą rodzinę w Bieszczady tym razem, co tam, że ja będę prawdopodobnie w trakcie matury,
.
13 stycznia 2008, 00:00
tak sobie pomyślałam, że już chyba trochę za "stara" jestem na takie pisanie o dupie Maryny... poważnie zaczynam się zastanawiać nad sensem tego bloga, czy w ogóle jakiś jest albo czy kiedykolwiek był, może po prostu powinnam zacząć pisać pamiętniki jakieś albo coś? wiem, że pewnie szybko zaczęło by mi go brakować ale z drugiej strony tego nie wie nikt, a może lepiej nie próbować? tak zupełnie na wszelki wypadek... okaże się, dużego wyboru nie mam, nie ukrywam, że trochę traktuję tego bloga jak jakieś "uzależnienie", ale z drugiej strony chyba lepsze takie niż inne; póki co dość...