Jolejny raz wracam z dołem na karku...


15 września 2022, 20:57

Nie żeby coś strasznego się stało, tylko tak poprostu... zjadlam jakiegos tam kurczaczka kawalek z dwoma albo trzema ziemniakami i wszystko było podane elegancko i smakowało powiedzmy, że jeszcze lepiej choć to jest nie aż  tak istotne... wracam do mojego tzw. Nowego albo wcale DOMU i mam nadzieję,  że dostanę tam pokój albo co... Zuzieńko dalej jesteś w mojej głowie i dalej ciągle o Tobie myślę i bardzo Cię kocham...

Twoja Mamusia 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz