Zuzieńko...


12 stycznia 2022, 23:49

Myślałam, że będzie lepiej a tu po raz kolejny wielkie g... Znowu mam pokój obok tej wariatki, która wcześniej mieszkała na przeciwko mnie... Nowy pokój i znowu ta nie będę pisać kto... Włączyłam sobie po cichutku muzykę a ta krowa przyszła żebym ja wyłączył, bo jej dziecko ni emoze przeze mnie spać... Przepraszam, ale u mnie tej muzyki słychać nie było więc co dopiero u niej? I znowu kurcze stres i nerwy... Ale staram się być spokojną chociaż ciężko w takich warunkach ale próbuję i w miarę jako tako mi się to udaje... Wystarczyło, że zaczęłam do Ciebie pisać i od razu jakby lżej... Słuchawki na uszach, muzyka na fulla i tak jakoś nie śpię i nie wiem czy wogole uda mu się zasnąć ale Pikuś, na jutro planów nie mam żadnych poza po raz kolejny wyjazdem do J. Trudno, żyje się raz u nic z tym nie zrobisz... Można tak albo inaczej ale wychodzę z założenia, że kiedyś wszystko to co wydaje mi się, że dobrze robię, bo np. pomagam innym w końcu kiedyś do mnie wróci ale teraz już sama nie wiem... Nie ważne, w końcu nie robię tego dlatego żeby kiedyś dostać nagrodę tylko dlatego, że serducho mj tak podpowiada... Zaraz powinnam się położyć u próbować zasnąć ale nie wiem czy uda mi się ten plan... Tak bardzo bym Cię chciała przytulić i powiedzieć Ci Córenko moja co myślę i co czuje i żeby poprostu poczuć Cię jak moja pierwszą i nie ostatnią Córeczkę...

Bardzo Cię dalej kocham i dzisiaj jakoś tak praktycznie przez 3/4 dnia myślałam o Tobie także mogłaś mieć czkawke... I cały czas bardzo tęsknię za Tobą Słoneczko Ty moje... A Babcia zablokowała rozmowy z zagranicy więc się do Ciebie dodzwonić nie dodzwonie...

Twoja Mamusia 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz