Bez tytułu


12 września 2006, 23:12

dzisiaj mój szef mnie zaskoczył, bo powiedział mi za 10 szósta, że mogę już iść – to jakoś tak nie w jego stylu... ale zauważyłam, że jak nie ma reszty "jego" pracowników to jest dla mnie miły a przy nich każdemu z nas stara się pokazać kto tu żądzi, nie mniej jednak nawet po takim incydencie nie zmieniłam o nim zdania na lepsze... a w weekend znowu szkoła, prawie cała sobota  a niedziela już bez słowa prawie:( chyba się zaczęło...

m_m?
14 września 2006, 00:09
przeżyć pewnie przeżyję tylko pytanie jak? ale będę dzielnie walczyć... a co do puszczania wszystkiego obok siebie to ja tak chyba nie potrafię:( choć czasem abrdzo bym chciała
Raven...
13 września 2006, 20:32
Hmm..skąd ja to znam... ja po prostu puszczam wszystko obok siebie i... daje się wytrzymać. Nie martw się, jakoś przeżyjesz ten weekend.
karotka
13 września 2006, 09:02
wypuscil Cie 10 minut wczesniej? laskawca :)

Dodaj komentarz