Bez tytułu


12 listopada 2005, 00:00

prawie, że zostałam zmuszona dzisiaj do spania w mojej "urodzinowej" koszuli... nie chcąc żadnych zgrzytów wzięłam prysznic i nową piżamę żeby nie było, że nie chcę w niej spać i co? ubrałam, fajna jest - szkoda tylko, że dwa rozmiary za duża, nogawki się włóczą kilka centymetrów za piętami a rękawy od bluzy sięgają mniej więcej do pół uda poza tym piżamka jest świetna...:(( może uda się wymienić na mniejszą? fajnie by było

14 listopada 2005, 10:58
...a może jednak zostaw taką jaka jest...w końcu nie ma to jak luz,komfort podczas snu... ;)))

Dodaj komentarz