znowu to samo?


13 lutego 2009, 07:07

czasami jest ok a zaraz potem cholera wie dlaczego jest odwrót o 180 stopni... krew mnie wtedy zalewa, ale staram się tym nie przejmować, bo w końcu teraz nie mogę się denerwować więc stosuję sę do tego jak nigdy... kurza dupa, nie wyspałam się czy to ten cholerny 13 piątek (a może dwa w jednym)??? Umówmy się, ze czasami tak po prostu jest i nikt nie ma na to wpływu, może z taką myślą będzie mi łatwiej (nie sądzę ale połudzić się zawsze można) położę się chociaż nie sądzę by udało mi się zasnąć, kurza dupa, a żeby było jeszcze śmieszniej jutro te pieprzone walentynki, wszędzie będzie jak zawsze pełno zakochanych par, serc, kwiatów i MY, może przetrwam

moe_magda
13 lutego 2009, 13:52
pewnie masz rację, ale chyba kolejny raz złapałam doła i to mnie troszkę jakby przeraża;) czasami rozmowa ze starym przyjacielem może przynieść ulgę ale czy tym razem przyniesie?
13 lutego 2009, 13:45
Dzięki kurzej dupie,postanowiłam prześledzić ten blog;)

a walentynki można spędzic wspaniale w pojedynkę,czy z przyjaciólmi , nie potrzeba faceta,który i tak 3/4 niszczy:)

Pozdrawiam.
13 lutego 2009, 09:09
kochana! nie przejmuj się... wale(w)tynki da się przeżyć, tak samo piątek 13:D ,
pozdrawiam i mniej stresów!!!

Dodaj komentarz